Śledczy wyjaśniają przyczyny katastrofy w Kopalni Pniówek
W rejonie zagrożenia było 42 górników, z których 20 trafiło na powierzchnię, a następnie do szpitali na terenie Śląska. Większość poszkodowanych uległa poparzeniom. W wyniku wybuchu metanu śmierć poniosło 5 osób.
Wczoraj w nocy doszło do wybuchu metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Pięć osób nie żyje. Na miejsce zostali skierowani policjanci kryminalni pszczyńskiej komendy, a także Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, którzy będą wyjaśniali dokładne okoliczności wybuchu.
Wczoraj, tuż po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach, doszło do dwóch wybuchów metanu. Na miejscu natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. W tym czasie doszło do kolejnej eksplozji. Po czasie utracono kontakt z ratownikami, którzy ruszyli z pomocą uwięzionym pracownikom. W rejonie zagrożenia było 42 górników, z których 20 trafiło na powierzchnię, a następnie do szpitali na terenie Śląska. Większość poszkodowanych uległa poparzeniom.
Na miejsce zostali skierowani policjanci kryminalni pszczyńskiej komendy, a także Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Mundurowi będą wyjaśniali dokładne okoliczności wybuchu. W sprawie katastrofy gliwicka prokuratura wszczęła śledztwo. Ponadto przyczyny i okoliczności wypadku będzie wyjaśniał Wyższy Urząd Górniczy.
Na miejsce przyjechał premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu brał udział w naradzie sztabu kryzysowego w Kopalni Węgla Kamiennego Pniówek, a następnie wziął udział w konferencji prasowej. W wyniku wybuchu metanu śmierć poniosło 5 osób.