Policjanci interweniowali w sprawie pozostawionego psa w samochodzie

 Policja Pszczyna

Wysokie temperatury w połączeniu z brakiem rozsądku i wyobraźni są bardzo niebezpieczne. Pomimo licznych apeli wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy właściciele psów zostawiają je w nagrzanych autach. Świadomość obywateli stale rośnie i informacja, o takiej sytuacji na szczęście szybko trafiła do dyżurnego pszczyńskiej jednostki. Tym razem mundurowi nie musieli wybijać szyby, ponieważ właściciel pojawił się na miejscu widząc interweniujących policjantów.

W okresie letnim przede wszystkim pod sklepami można natknąć się na auto, w którym nieodpowiedzialny właściciel zamknął zwierzę. Tak było w niedzielne popołudnie, gdzie przechodzień zauważył wyczerpanego psa w zamkniętym samochodzie, a następnie powiadomił pszczyńskiego dyżurnego. Na miejsce od razu wysłano patrol. W osobowym oplu rzeczywiście znajdował się czworonóg. Z relacji świadków wynikało, że zwierze może przebywać w wozie już od około 40 minut. Pies wykazywał objawy odwodnienia i bardzo dyszał. Policjanci sprawdzili pobliski teren i próbowali odszukać właściciela. Gdy nie przyniosło to rezultatów mundurowi podjęli decyzję o wybiciu bocznej szyby w aucie. Jednak w tym momencie na miejsce przybiegł właściciel, który widząc interweniujących stróżów prawa zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa na jakie naraził swojego pupila. Jak ustalili policjanci mężczyzna był w pobliskiej restauracji na obiedzie i „zagadał się” ze znajomymi. Obecny na miejscu dzielnicowy pouczył mieszkańca powiatu pszczyńskiego o prawidłowym postępowaniu oraz o konsekwencjach, jakie wynikają z takiego nieodpowiedzialnego zachowania.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia, ustalają czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem.